piątek, 16 lipca 2021

To był trudny i smutny rok

 W życiu przychodzi nam pożegnać tych którzy kochamy. Nie są to łatwe pożegnania wylewamy hektolitry łez czasem jesteśmy wściekli na Pana Boga.  Pytamy dlaczego teraz i dlaczego On/ Ona muszą opuścić Nas w tych jakby dla Nas samych trudnych sytuacjach.

Szczerze Ja rok temu upadłam całkowicie nie miałam ochoty podnieść się perspektywa pracy legła w gruzach, śmierć babci, nie widziałam nic tylko dno. Bałam się wszystkiego wokoło perspektywa pracy to koszmar kolejne życie na walizkach jak w hotelu.  Ale któregoś dnia podniosłam głowę i zauważyłam że świeci słońce i że sam Bóg podarował mi swoją łaskę zdrowia i wiary w świat zaczęłam podnosić się  poszłam do kościoła i porozmawiałam sobie i okazało się że po tygodniu stał się mały cud dostałam pracę tam gdzie się najmniej spodziewałam ,, tak zwanie wróciłam na stare śmieci,, nie wiadomo na jak długo ale myślę że przynajmniej na rok.


Żałoba taka wewnętrzna też powoli zmienia swoje oblicze jest ale już mi nie zasłania świata wokół mnie zaczynam dostrzegać świat na nowo w barwach juz bardziej pastelowych


Myślę że niebawem wróć do Was psychicznie i twórczo.


Pozdrawiam wszystkich serdecznie i Zapraszam do odwiedzin mojej strony bo niebawem bde z wam już 10 lat.


4 komentarze:

  1. Reniu rozumiem Twój ból, bo pół roku temu straciłam ojca. Dzieje się też dużo trudnych rzeczy. Życzę siły oraz weny twórczej. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Reniu, nawet nie wiesz jak się cieszę że idzie wszystko ku lepszemu. Że w końcu pomału wraca Ci chęć do życia, do działania. I mam nadzieję, że za chwile znów będziesz potrafiła się uśmiechać, czego Ci mocno życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Reniu wiem że to boli bardzo przeżyłam śmierć obojga rodziców i brata. Praktycznie zostałam sam bez rodziny. Mam co prawda męża i dwoje dzieci ale to już inna miłość. Ale dzień nie kończy się dziś. Trzeba powstać i walczyć dalej. Tego Ci życzę z całego serca !! Jak jest zdrowie to wszystko można przezwyciężyć.
    Pozdrawiam i powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet nie wiesz, jak się cieszę z tych Twoich słów. Powodzenia, Reniu - wierzę, że wyjdziesz na prostą, zwłaszcza że już bliżej niż dalej. Przytulam i pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń

Zmarła Basia Pawlak

 Właśnie przeczytałam  na FB że zmarła Basia Pawlak nasza blogowa koleżanka.  Trudno mi powstrzymać łzy była ze mną na blogu przez tyle lat...