Dziś mija pół roku jak odszedł do Nieba Ojciec. A we mnie Zamiast ból i smutek maleć wycisnąć się zaczyna się wszystko burzyć, jakby dopiero teraz to wszystko szukali ujścia. Z dnia na dzień więcej wylewam łez i myślę jakby nie siostrzeniec i praca mieszkałam bym w psychiatryku.
Kochany Tato nie udało mi się zrobić wszystkiego tak jak zawsze Ty robìlrs w ogródku ale staram sie podolac twoim wizją w ogrodku bo wiem ze siedzisz na chmurce i smucisz się kiedy sie poddaje tak bardzobrakuje mi Twoich rad i pomocy przy prostych pracach w ogrodzie