Dziś mija rok jak odszedł ojciec. To był bardzo trudny bolesny czas dużo w życiu się zmieniło. Dużo spraw zawalilam nieporadzilam się z zadaniem które Tato wykonywał, jestem zła na siebie ze byłam
złym uczniem że tak mało wiedzy zostało ze mną. I mimo że wciąż płyną po policzkach łzy przez ten cały rok byłam wsparciem dla Mamy która wszystko ukrywa w sobie smutek i tęsknotę za Tatą w końcu byli ze sobą prawie 47 lat. W tym czasie Ojciec opuścił nas raz kiedy poszedł do szpitala ponad 20 lat temu i kiedy odchodził teraz chyba czuł bo kazał nam opiekować się mamą
Tak bardzo brakuje mi rozmów podpowiedzi jak naprawić jak zrobić to czy tamto co..... Brakuje mi twojego głosu i pytania i jak tam dużo dziś było pracy?