Babciu
Próbuje zrozumieć Cię i twoje życie ale ciągle coś do końca nie powala mi zrozumieć tego że już Cię nie ma.
Pewnie tam z góry patrzysz na nas i denerwujesz się że tu na Ziemi nie jest tak jak ty to widziałaś..... i nie możesz powiedzieć co znów jak nie tak
Ja dopiero teraz rozumie Twój despotyzm i ta twoją kindersztubę w jakiej trzymałas całą rodziną. Twoje zachowanie nie było nigdy do końca przeze mnie akceptowane ale Kochałam Cię na swój sposób tak jak Ty mnie.
Niech Bóg ma Cię w swojej niebiańskiej opiece w Drodze do Nieba.....
Tak ciężko jest Reniu jak odchodzą nasi najbliżsi... trzymaj się kochana.
OdpowiedzUsuńprzytulam.....
OdpowiedzUsuńTrzymaj się...
OdpowiedzUsuń