Kiedy tak siedziałam i
patrzyłam wczoraj na pocztówkę z Sagrada Familii
przypomniała mi się moja pierwsza tortilla która jedliśmy w
pięknej malej restauracyjce na wzgórzu wśród
kaktusów. Piękne słoneczko oświetlało wzgórze a my
w chłodnej restauracyjce siedzieliśmy i zajadaliśmy się Tortilą.
Najfajniejsze było to
kiedy młody Hiszpan obsługujący nas uśmiechał się i coś mówił
do swojej matki a ona tylko potakiwała głową i tez się
uśmiechała. Po posiłku on podszedł i pocałował mnie w policzek
i otworzył przede mną drzwi śmialiśmy się z takiej wylewnej
scenki- a ja wiedziałam czemu bo oni nie co dzień widzą taka
anielska blondynkę jak ja.
TOPTILLA A LA PAISANA
(TORTILA PO CHŁOPSKU)
PORCJA NA 4 OSOBY
6 jajek,
25 dkg ziemniaków,
pól szklanki oliwy
1 cebula
sól
umyte i obrane ziemniaki
pokroić w cienkie plastry. Drobno posiekaną cebule podsmażyć na
oliwie w płaskim rondlu, nie dopuszczając do zrumienienia. Gdy
będzie miękka, wrzucić ziemniaki i ostrożnie mieszając dusić do
miękkości.
W osobnym naczyniu
roztrzepać jajka z dodatkiem soli. Wymieszać je starannie z
ziemniakami i cebulą po czym wlać na patelnie. Smażyć na wolnym
ogniu aż się zrumieni.
***************************
Zostały ostatnie dni do zaczęcia zabawy w Robótkowy Hasiok jestem strasznie ciekawa jak ozdobiliście swoje pojemniki na odpadki
********************************
Postanowiłam ze swoje wspomnienia z Barcelony przeniosę na tego bloga bo czasem jest to połączone z kuchnia i kartkami
Postanowiłam ze swoje wspomnienia z Barcelony przeniosę na tego bloga bo czasem jest to połączone z kuchnia i kartkami
fajne wspomnienie i fajny przepis, na pewno kiedyś wypróbuję Twojej tortilli
OdpowiedzUsuńBardzo miłe wspomnienie.
OdpowiedzUsuń