sobota, 7 listopada 2015

Wspomnienie o Mirku Bregule

Dziś mija 8 lat jak byłam na pogrzebie kogoś niezwykłego Mirka Breguły    Ten dzień był tak zimny i deszczowy ze połamałam parasol przemarzłam przemokłam ale to nie miał znaczenia bo moje serce i dusza nigdy by mi nie wybaczyła jakbym nie uczestniczyła w tym trudnym pożegnaniu człowieka o tak pięknym i wrażliwym sercu.....
 Moja przygoda z Universe zaczęła się 1984 roku kiedy kupiłam kasetę magnetofonowa za pieniądze z zbierania butelek i drobnych które dostałam jako kieszonkowe.

Kilka lat później miałam okazje zobaczyć Henia i Mirka na żywo bo przyjechali pośpiewać pastorałki do mojego parafialnego kościoła  nawet udało mi się zdobyć autografy
Coraz bardziej zakochiwałam się w ich muzyce ale jakoś nie jeździłam na koncerty ale zawsze byli w moim życiu .... zawsze w czasie sprzątania po Wigilii puszczam sobie Kolędy i Pastorałki Universe i śpiewami i sprzątam zawsze jest mi ciepło na sercu słysząc ten piękny głos Mirka i Henia

Ostatni raz widziałam Mirka 28 października 2007 roku na koncercie w Chorzowie gdzie Mirek razem z Andrzejem Lampertem zaśpiewał "Niby Bracie"  ....a później cios ...łzy ... smutek  i to przeczucie  gdzieś w środku ... idąc do pracy przechodziłam koło drzewa na którym zginęli młodzi ludzie kiedyś wisiały tam krzyżyki białe ale z czasem znikły ... spojrzałam na to drzewo i  z fala  monsunu do mojej głowy wpadła piosenka "Drugie Narodzenie"  cały dzień ta piosenka siedziała w mojej głowie ... z racji ze były to Zaduszki nie pościłam nawet radia w pracy po skończonej pracy umówiłam się z siostra ze pójdziemy razem na cmentarz parafialny ... kiedy wysiadłam na przystanku zobaczyłam ze coś meczy moja siostrę  nie potrafiła mi powiedzieć ... spojrzała na mnie i zaczęła mam smutna wiadomość Mirek Breguła ... a ja powiedziałam wiem nie żyje ... ona spojrzała na mnie i już nic nie powiedziała


A teraz coś osobistego  to zdjęcie jest jak rysa na szkle, jak wyrwa w sercu nie do wyleczenia


2 komentarze:

  1. :():.
    Wspomnienia są czasem okrutne, ale w pamięci pozostanie na zawsze, póki czas nie zatrze wspomnień.)

    OdpowiedzUsuń

Zmarła Basia Pawlak

 Właśnie przeczytałam  na FB że zmarła Basia Pawlak nasza blogowa koleżanka.  Trudno mi powstrzymać łzy była ze mną na blogu przez tyle lat...