niedziela, 14 sierpnia 2016
Powrócił zeszyt u Justyny
Niestety sa małe szanse na odzyskanie zeszytu przez Justynę wiec założyła segregator do którego będzie wpinała nasze życzenia. Myślę ze to bardzo bezpieczna obcja bo jak się zgubi to tylko kartka a nie cały segregator, mam dużą nadzieje ze każda dotrze i nie będzie już przykrości
Zeszyt i regulamin
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zmarła Basia Pawlak
Właśnie przeczytałam na FB że zmarła Basia Pawlak nasza blogowa koleżanka. Trudno mi powstrzymać łzy była ze mną na blogu przez tyle lat...
-
W Pamięci ciągle żyją chociaż nie ma Was z Nami fizycznie to ciągle jesteście obok chociaż Was nie widzimy To wy tu zawsze jesteście obok ...
-
Zdrowych Spokojnych Rodzinnych Świąt Wielkanocnych smacznego jajka wiosennego słoneczka na twarzy
-
Kilka dziewczyn prowadzi różnie Wymianki ja chyba tez wpadłam w nałóg Wymiankowy i tak pomyślałam możne jeszcze ktoś się znajdzie i będzi...
Ja też mam taką nadzieję. Szkoda, że ktoś gdzieś ten zeszyscik zagubił, bo to przecież świetna pamiątka dla Nich miała być.
OdpowiedzUsuńon się tak valkiem nie zgubił on kest u pewnej osoby ktora chyna lubi czyjes rzeczy sobie przywlaszczac. u kilku osob zauwazylam że jest na tak zeanej czarnej liście - czyli nie wywiązuje się z zadań nie tylko u Justyny
OdpowiedzUsuńDzięki Reniu :)
OdpowiedzUsuńReniu! Może ta osoba jak jeszcze zagląda na blogi to przeczyta i może naprawi swój błąd i prześle dalej, bo nawet jak teraz Justyna dostanie nowe życzenia to już nigdy nie będą te same. - Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńniestety do mnie nie zagląda bo jakby miałam do niej maile to napisałam bym co o niej myślę ale może do Justyny zagląda ....
OdpowiedzUsuńMoże nie przywłaszczyła, tylko w jakiś sposób zeszyt został uszkodzony lub zniszczony i głupio jej z tego powodu, dlatego milczy, a może to jakaś losowa sytuacja. Nie wiemy, co tak naprawdę się stało, więc nie oceniajmy pochopnie.
OdpowiedzUsuńs eidzisz akurat wiem ze Justyna kilka razy probowala się z nia się skontaktowac i nic .
OdpowiedzUsuńA to ja wysylalam ta przesylke tej osobie i mpgr z czystym sercem powiedziec ze opakowalam zeszyt jak jajko i wydlalam ppleconym żeby mieć pewnosc ze msmy wglad ze dotarł
Wiec tym bardziej sobie pluje w brodę ze prrdzej nie zaueazylam co to za osoba
Reniu, wiem, że Justyna próbowała się z nią kontaktować, bo pisała o tym u siebie i sama jej podpowiedziałam, żeby przy pomocy maila próbowała ją namierzyć na FB jeśli jeszcze tego nie zrobiła. Ty nie masz powodu by pluć sobie w brodę, bo skąd mogłaś wiedzieć, że tak to się skończy, a zeszyt mógł ulec zniszczeniu u niej, np. pies go zjadł albo obsikał, albo niosła zeszyt w torebce, którą ktoś jej wyrwał. Nie usprawiedliwiam i nie bronię tej osoby, bo rzeczywiście zachowała się nie fair, tylko jestem ostrożna w wydawaniu sądów o innych.
Usuńjasne tylko trzeba być odpowiedzialnym i potrafić powiedzieć co i jak Napewno Justyna inaczej by patrzyła na sprawę
OdpowiedzUsuń