Jakoś tak ostatnio nie ma mnie nigdzie a to dlatego że muszę znów odbić się od dna. Czuję się jakby życie toczyło się obok mnie są dni że przewróciłam bym wszystko o 180 stopni a czasem wstaje i łażę bez celu. Ale nie ma co marudzić trzeba coś robić a jest co bo dużo się dzieje
Zostałam 2 raz ciocią bo urodził mi się siostrzeniec, tylko ta radość nie do końca dotarła do mnie
######################
Okazało się też ze mam poważne problemy zdrowotne z kręgosłupem szyjnym czasem ból nie pozwala mi nawet kubka podnieść czyje jakby ktoś połamał mi kości dłoni
I na dodatek podstępnie znów straciłam pracę która dawała mi siłę i ochotę do iście dalej .....
Wiem że się podniosę bo nigdy się nie poddaje ale za każdym razem coraz bardziej brakuje mi sił do rozpoczęcia od nowa składania tej układanki życia
W końcu zabrałam się za segregację kartek i okazało się że gotowych kartek jest więcej niż myślałam (bo 4 skrzynki) teraz biorę się za fotografowanie w wolnych chwilach
W czasie porządków napotkałam się też na niedokończone i je kończę
a ty 2 z takich